Zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się do pracy

Z nietolerancją i wykluczeniem można walczyć na różne sposoby. Niektórzy robią to dobrze,reagują. Inni jeszcze lepiej, działają, w ten sposób aktywnie zmieniają nasze podejście do ludzi niepełnosprawnych.

W ramach terenów skonfiskowanych po mafii istnieje kompleks laboratoryjno-warsztatowy.
Tu również funkcjonuje restauracja. Oprócz niesztampowego designu, który śmiało mógłby być jej wyróżnikiem, bo jest najlepiej ocenianą restauracji w okolicy, zatrudnia osoby niepełnosprawne. Osoby wykluczone, które nie są w stanie znaleźć pracy na rynku. Oto idea, oto także misja czasów współczesnych. Będąc w ExFadda trzeba koniecznie doświadczyć tej realizującej się w realu determinacji młodych.

Marco, przewodzący tej idei wraz ze swoim zespołem mają odmienną politykę produkcji oliwy, upraw warzyw i owoców. Manifest umieszczony na każdej buteleczce oliwy jest jednocześnie wyraźnym przekazem młodych ludzi, którzy w prosty sposób mówią o legalności i czystości prowadzenia biznesu. W parze z ideą idzie działanie, którego owocem jest pomoc najbardziej potrzebującym. Część z każdego zbioru darów ziemi, wody i słońca systematycznie trafia do okolicznych ubogich rodzin.

Portrety osób zaangażowanych w coroczne zbiory oliwek i winogron zdają się układać
w piękną mozaikę wspólnego celu i deklaracji jedności, użyteczności, harmonii z naturą.
Na ziemiach zapomnianego, opuszczonego i zaniedbanego terenu mafijnego ExFadda wyrosło ogromne przedsięwzięcie. Budowanie tego przyszłego dziedzictwa jest możliwe dzięki już zainwestowanej twórczej pracy i ogromnej pasji młodych ludzi, którzy znaleźli swoje ,,why”
(czytaj: misję, cel) angażując się w wielopłaszczyznowy rozwój tego ogromnego kompleksu.

Warto ich poznać. Naprawdę warto!