Piękne rzeczy rodzą się z miłości! Tę parę połączyła niebanalna pasja – spontaniczne mieszanie śródziemnomorskie ziół z alkoholem wysokoprocentowym.
Elia i Betty to charyzmatyczne małżeństwo, z którymi na przestrzeni tworzenia Slow Italia, bardzo się zżyliśmy i zaprzyjaźniliśmy.
Mieszkają daleko od pędu miasta, a cały swój czas poświęcają odkrywaniu natury, z poszanowaniem dla środowiska i doceniając każdą chwilę, spędzoną razem.
“Otaczają nas dzikie i jadalne, zioła, z właściwości których nie zdajemy sobie sprawy! Mimo, że właśnie! Mamy je tuż…pod nosem!

Chcemy uświadamiać ludziom, żeby zwracali uwagę na to, co mają tuż przed sobą, co ich otacza. Mieszając nasze kompetencje, połączyliśmy światy barmańskie, botaniczne, turystyczne i marketingowe i gotowe! To było dokładnie tak, jak przepisy na koktajle – po prostu musieliśmy znaleźć odpowiednią równowagę między różnymi składnikami!
Mówienie o roślinach jest czasami postrzegane jako „temat dziadków”, prawda? Obalamy ten stereotyp! Naszym celem jest również przekazanie młodym ludziom, że rozmowa…nawet o ziołach, koktajlach, zbliża pokolenia!”
Betty opowiada nam, że od dzieciństwa spędzała dużo czasu w kontakcie z naturą. Od zawsze fascynował ją temat zrównoważonej turystyki i handlu fair trade – przez wiele lat nauczała tego przedmiotu w szkole. Byla zaangażowana także w pracę w turystyce nastawionej na slow tourism i lokalność regionu Apulia.
Elia natomiast jest zawodowym barmanem i sommelierem, który tuż po skończeniu szkoły średniej ruszył w wielki świat, w poszukiwaniu nowych doznań.
“Bez względu na to, dokąd się udawałem zawsze zabierałem ze sobą ciekawość odkrywania i wykorzystywania nowo poznanych roślin w moich przepisach na koktajle”.
Do Włoch wrócił w 2016 roku i zatrudnił się w lokalnych barach, wykorzystując całą swoją wiedzę.
“Spotkanie Elii uważam za coś więcej niż przypadek, prawdopodobnie pojawił się jako właściwa osoba we właściwym czasie. Połączyliśmy wszystkie nasze pomysły razem” – mówi Betty.
Tak właśnie narodziła się miłość i projekt, będący owocem tej miłości.
“Giardino sotto il naso” – dosł. ogród pod nosem nieustannie nas zachwyca, a pomysłowość i radość emanująca od małżeństwa podczas warsztatów z miksologii, jest tak zaraźliwa, że trudno jej się nie poddać.