Bonajuto

Życie usłane...czekoladą - najstarsza fabryka czekolady na Sycylii

Pamiętacie reakcję Charliego na widok złotego biletu do fabryki czekolady? Tylko pięcioro dzieci otrzymało możliwość odwiedzenia krainy z ich snów. Pomyśleliśmy, że gdyby ten film nakręcić na nowo, ale z udziałem dorosłych, jego akcja mogłaby się toczyć na w Modice w najstarszej czekoladziarni na Sycylii.

W samej Modice jest około 40 fabryk czekolad, choć tylko jedna z nich zachowuje najstarsze tradycje rzemieślnicze.

Poznajemy signor Paolo, przedstawiciela 5.pokolenia rodzinnej czekoladziarni. Razem ze swoim ojcem, Franco, włożył w to miejsce całe serce, kontynuując rodzinną tradycję.

Historia 5 pokoleń w pigułce. (Uwaga! Włosi bardzo często nadają swoim dzieciom imiona dziadków)

Cofnijmy się do roku 1750, w którym miasteczko Modica uchodziło za jedno z najważniejszych w Królestwie Sycylii. Tutaj po raz pierwszy pojawia się nie bez znaczenia pewien młodzieniec, dżentelmen i zajmujący wysoką funkcję notariusz o imieniu Vincenzo Bonajuto. Do miasta przywodzi go miłość do “lokalnej” damy, z którą wkrótce się żeni. Wkrótce zostaje prokuratorem w Palermo. Nie jest dane mu cieszyć się 10 dzieci, które zostawia, przedwcześnie umierając. Jeden z synów, Francesco Ignazio, mający rękę do biznesów, sprzedałby nawet piasek na pustyni, ale z braku tego towaru postawił handlować…lodem, ale założył również perfumerię, szwalnię, a także, niezwykle dochodową fabrykę czekolady, zwaną ,,fattojo del ciccolate”. Syn Francesco, Federico nie uważał biznesu ,,handlowania lodem” za najlepszy pomysł na świecie, dlatego po śmierci ojca, przejmując wszystkie fabryki, decyduje się zostawić tylko jedną i skupić się na czekoladzie.

Jego syn, Francesco zamienia te dobrze prosperujący biznes w nowoczesną fabrykę czekolady wraz z kawiarnią, która staje się kluczowym miejscem spotkań śmietanki towarzyskiej miasta. Oprócz smykałki do biznesów, Francesco cechuje dobre serce i działalność filantropijna. Adoptuje dziewczynkę o imieniu: Rosa Roccaro.

Po jego śmierci, czekoladziarnie przejmuje żona Francesco, Carmela pilnując interesu.Gdy córka adopcyjna, Rosa wychodzi za przyjaciela rodziny, Carmelo Ruta.

Czekoladowy boom!

Następuje trudny czas i powojenne utrzymanie czekoladziarni stanowi nie lada wyzwanie dla młodego małżeństwa. Gdy Carmelo umiera, zarządzanie Dolceria jest w rękach Franco i wnuka, Pierpaolo, którzy wkrótce kontynuuję tradycję 150-letniego przepisu wykonywania czekolady na ,,zimno”.

Potwierdzamy, czekoladziarnia to raj dla smakoszy i ogromna porcja rzemieślnictwa.